Ogólnie rzecz biorąc wiemy, że zwykle 14 dnia przed miesiączką (nie po) następuje gwałtowny wzrost poziomu LH – hormonu luteinizującego, który poprzedza owulację od 24 do 36 godzin. Tak więc technicznie znamy datę owulacji dopiero po jej wystąpieniu. Jeśli cykl menstruacyjny kobiety trwa 28 dni, a owulacja wypada 14 dnia, szacuje się, że okres płodności przypada między 11 a 14 dniem cyklu. Należy pamiętać, że te szacunki są wskazówką dla kobiet, które chcą zajść w ciążę i mieć regularny cykl. W rzeczywistości cykl miesiączkowy zmienia się z miesiąca na miesiąc i u różnych kobiet pod wpływem hormonów. Czynniki zewnętrzne, takie jak silne emocje i intensywne sesje treningowe, również mogą wpływać na Twój cykl.
Krótko mówiąc – nie, krzywa temperatury nie jest niezawodną formą antykoncepcji, ponieważ dostarcza jedynie informacji o czasie trwania i regularności cykli po wystąpieniu owulacji (kiedy jest już za późno!). Jak dokładnie to działa? Od pierwszego dnia cyklu miesiączkowego (pierwszego dnia miesiączki) do pierwszego dnia następnej miesiączki należy mierzyć temperaturę zaraz po przebudzeniu (przed wstaniem z łóżka) na czczo tym samym termometrem. Następnie należy zapisać informacje na graficznym wykresie z dokładnością do 1/10. Pod koniec cyklu połącz kropki i narysuj krzywą. Aby skorzystać z tej metody, musisz codziennie poświęcić czas na mierzenie temperatury i poddać się się tej rutynie. Twoja temperatura jest zwykle niższa w pierwszej części cyklu (faza pęcherzykowa). Po owulacji temperatura zwykle wzrasta w drugiej części cyklu, co reprezentuje górny plateau. Ta temperatura będzie utrzymywana przez całą fazę lutealną (jest to wskaźnik wzrostu poziomu progesteronu), dopóki nie spadnie pod koniec cyklu, kiedy nastąpi okres.
Ta metoda nie uwzględnia faktu, że okres płodny trwa około 5 dni, a owulacja jest identyfikowana jedynie retrospektywnie. Bezpieczniej jest stosować skuteczniejszą metodę antykoncepcji, aby uniknąć zajścia w ciążę!